Już jest! Pierwszy zwiastun Red Dead Redemption 2 podgrzewa atmosferę. Teraz musimy uzbroić się w cierpliwość - to nie będzie łatwe.
Red Dead Redemption 2 powstaje – to jedna z najgorętszych wiadomości tego tygodnia. Ekipa studia Rockstar zdołała ją jednak przebić. W jaki sposób? Publikując kapitalny zwiastun drugiej odsłony „GTA na Dzikim Zachodzie”.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, dzisiejsze (dość ponure) popołudnie uprzyjemnił świeżutki, pierwszy zwiastun gry Red Dead Redemption 2 – kontynuacji rewelacyjnej gry akcji z 2010 roku.
Powrót na Dziki Zachód (datowany na przyszłoroczną jesień) zapowiada się niezwykle emocjonująco. Choć filmik trwa ledwie minutę, klimat dosłownie wylewa się z ekranu, sprawiając że uzbrojenie się w cierpliwość będzie nie lada wyczynem... Zresztą obejrzyjcie to sami:
Wersja YT:
Możecie już zamknąć usta. ;)
Red Dead Redemption 2 zmierza na konsole PlayStation 4 i Xbox One. Warto też przypomnieć to, co już wiemy: nad „dwójką” czuwają twórcy pierwszego Red Dead Redemption oraz Grand Theft Auto V. W trybie fabularnym poznamy „nadzwyczajną opowieść o życiu w bezlitosnym sercu Ameryki” przedstawioną w „ogromnym, klimatycznym świecie”. Dopełnieniem będzie zaś „zupełnie nowe doświadczenie sieciowe”.
Źródło: Rockstar
Komentarze
74Wiem że to Rockstar ale moją kasę zobaczą dopiero jak zrobią dobrą grę!
raffal81, Roller Mobster, apuk666, Adios6293, PogromcaPCMR, PogromcaBlacharni.
Naprawdę dzieci myślicie, że jak jakaś, nawet super gra, mnie ominie to będę z tego powodu płakał albo choć trochę będę z tego powodu niezadowolony? Jakoś nie płaczę codziennie, że nie mam Lambo w garażu... ba, że nie mam garażu...
Gra se wyjdzie, będzie jaka będzie, oceni się jak wyjdzie, a nie z 30 sekundowego trailera wnioski o tym jaka będzie grafika, rozgrywka i świat. Blizzard też zawsze robi epickie trailery a wiadomo jak wygląda WoW czy Starcraft. Ten filmik nie miał nic wspólnego z rzeczywistą rozgrywką.
Dla mnie konsola jest zbyt wąskim w zastosowaniach urządzeniem, aby kupować tego klocka jako osobny sprzęt do gier. Nie jest lepsza od kompa do gier, a kompa i tak potrzebuję mocnego do komfortowej pracy. Do tego dodam, że celowanie za pomocą pada jest najtragiczniejszym rozwiązaniem jakie kiedykolwiek widziałem. I w związku z tym, że jest takie a nie inne, gry na konsole mają specjalne wspomagacze, żeby w ogóle dało się grać. To jak kupić samochód sportowy z kierowcą, który będzie za Ciebie prowadził. Pad jako urządzenie sterujące w większości gier jest już dla mnie wystarczającym argumentem, żeby nie kupić konsoli.
Ale jakby tego było mało, no to te 30 klatek i niskie odświeżanie, słabo... Co z tego, że będziesz miał tv 120Hz skoro Twoja skrzyneczka nigdy nie wygeneruje takiej ilości klatek... chyba, że w menu...
No i ostatni argument... konsole to tylko casualowe single... takie filmy interaktywne... nie mówię, że to źle bo i film fajnie obejrzeć albo książkę przeczytać... ale jednak poza samotnym siedzeniem na kanapie tudzież przy biurku... zdecydowanie bardziej wolę gry rywalizacyjne/drużynowe i multiplayer. I zanim ktoś zarzuci, że cały czas granie na tych samych mapach i robienie pozornie tego samego jest głupie i super historia lepsza... no spoko... ale historię poznasz raz i już za każdym razem będzie taka sama. Praktycznie w każdej grze (poza paroma wyjątkami) historia, którą poznasz podczas rozgrywki nie zmienia się. A w grach drużynowych/rywalizacyjnych najważniejsza jest właśnie sama rozgrywka. I mnogość sposobów w jaki będzie przebiegać.
Przecież konsole powstały z myślą o ludziach, którzy się kompletnie nie znają na kompach albo ich nie stać na stacje do grania, tym bardziej typowy konsolowiec nie powinien porównywać konsoli do PC, bo konsola to tylko cień PC z ułamkiem jego możliwości.
Dlaczego na siłę próbujecie wmówić wszystkim, że kupując konsole zrobiliście interes życia? Albo że gry wyglądają ładniej skoro to niemożliwe, widziałem przeróżne gry na konsolach i poszarpane krawędzie, doczytujące się tekstury i marne oświetlenie niszczą nawet najlepszą grafikę.